O czym marzy Święty Mikołaj?

To był wyjątkowy dzień w życiu Mikołaja. Jak każdego roku – renifery zaprzęgnięte do nieco wiekowych mikołajowych sań, wielki wór prezentów w mikołajowym bagażniku. Nie lada wysiłek dla starca pomyślał Mikołaj, rozmasowując obolały kręgosłup i zakwasy w ramionach.

Święty Mikołaj

Całą noc sypało – z każdym rokiem, mróz przybierał na sile, której Mikołajowi wcale nie przybywało – w przeciwieństwie do zapału, aby dostarczać do każdego domu upominki, które mieszkańcy odnajdywali w takiej radości! Każde miasteczko, ale i wielkie miasto – każda rodzina, wyglądała tego szczególnego dnia w roku, w którym cieszą się dzieci, ale i cieszą się dorośli!

Mikołaj

Fabryki Świętego Mikołaja pracują w pocie czoła cały rok – aby tworzyć nie tylko zabawki – ale wszelkie prezenty, które sprawdzą się najlepiej. Mikołaj szczególnie upodobał sobie wręczanie takich prezentów, które łączyły ludzi i zacieśniały ich relacje! Od wielu lat z elfami pomocnikami prześcigiwał się, w co raz to nowszych pomysłach, które to z każdym rokiem coraz lepiej odgrywały swoją rolę – tych funkcjonalnych, pięknych, ale zwłaszcza takich, dzięki którym całe rodziny stawały się sobie bliższe.

Podobnie i tego roku — Mikołaj, odwiedzając każdy dom, bacznie zwracał uwagę, szukając inspiracji do pracy nad nowymi prezentami na przyszły rok. O czym jeszcze nie pomyślałem? Czego brakuje w każdym domu? Zastanawiał się w myślach Mikołaj, przeciskając się przez kolejny komin.

Wylądował w salonie. Rozejrzał się – piękne drzewko, porządek. W salonie unosił się zapach wypieków. W centrum dostrzegł ustawiony narożnik. Pora złapać chwilę oddechu pomyślał Mikołaj. Zdecydowawszy się rozgościć, zasiadł na przytulnie wyglądającym miejscu na szezlongu, który znajdował się po jednej ze stron mebla. Oparł się… I stało się! Poczuł prawdziwe odprężenie – …oparcie siedziska przyniosło prawdziwe ukojenie dla mikołajowych pleców! Cóż za ulga! Mikołaj spojrzał na podłokietnik – pogładził go! Cóż za styl! rzekł, spoglądając na skórzane wykończenie. Doszedł do wniosku, że owo tapicerowanie musi być owocem pracy prawdziwego rzemieślnika – barwione naturalnie z pomocą naturalnych olejów i wosków! Do tej pory sądziłem, że tylko moje elfy są w stanie wyczarować takie wykończenie, pomyślał Mikołaj. Zapragnął jednak więcej komfortu – swój wzrok skierował w kierunku panelu sterowania mebla. Chwilki nie zastanawiając się, zdecydował się skorzystać z pełni relaksu dzięki podnóżkowi.

Narożnik Vero Calluna w bordowej tkaninie hydrofobowej.

W świetle łagodnie migoczących światełek choinki spostrzegł piękny dębowy blat wyposażony w lampkę! Uruchomił ją – jego oczom ukazał się piękny, dębowy minibarek! Gdy zajrzał do środka, spostrzegł kubek czekolady. A jednak pamiętają o staruszku Mikołaju! Zdecydowanym ruchem chwycił kubek i właściwie jednym wielkim łykiem wypił zawartość. Poczuł jak płyn napełnia go energią, rozpalając serce pełnią mocy nadchodzących świąt!

Prawdziwa magia pomyślał Mikołaj. Zadecydował, że w nadchodzącym roku ma nowe marzenie – aby w każdym domu zapanował taki komfort, jaki przyniósł mu ów narożnik. Udając się w kierunku kominka spostrzegł jednak nóżki owego mebla! Cóż za elegancja i klasa… Muszę sprawić sobie i Pani mikołajowej taki prezent. Mikołaj miał rację – przez długie lata myślał o radości wszystkich – najmniej jednak o sobie – zapomniał nawet o własnej wygodzie, własnym relaksie! Uznał, że tego roku czas coś zmienić – czas sprawić najbliższym i sobie prawdziwy prezent; coś funkcjonalnego, pięknego – ale takiego co zacieśni relacje między bliskimi – czas zaprosić do swojego salonu najwyższy komfort wraz z narożnikiem od Vero!

Narożnik Vero Calluna w bordowej tkaninie hydrofobowej.

Stay up to date

Sign up to receive our newsletter – to know more and use more. Premiere collections, latest interior trends, promotions and sales.

newsletter

Bądź na bieżąco

Zapisz się, by dostawać nasz newsletter – by wiedzieć więcej i więcej korzystać. Premierowe kolekcje, najnowsze wnętrzarskie trendy, promocje i wyprzedaże.

newsletter